Zakochał się w Kaukazie, który przyciąga go jak magnez. Już nie raz odwiedził ten niezwykły region znajdujący się między dwoma morzami i ciągle odnajduje w nim coś nowego.
Podczas swoich samotnych wypraw w tamte rejony pokonywał minimum 20 kilometrów dziennie. Przemierzał gęste lasy i niebezpieczne wąwozy, a spał tam, gdzie akurat zastała go noc: w namiocie, zakonie prawosławnych mnichów czy w ruinach opuszczonej wioski.
W trakcie swoich podróży wielokrotnie ryzykował życiem, ale, jak twierdzi, nie boi się ryzyka, ono wręcz go napędza.
podziel się: