Pracowała już z 75 gatunkami, w tym z gepardami, wyjcami, sępami czy hienami i z każdym potrafiła nawiązać wyjątkowo bliski kontakt. Jej wyjazdy to nie wakacyjny wypoczynek, a często ciężka, wielogodzinna praca. Jednak dla Małgosi nie ma nic przyjemniejszego niż myśl, że dzięki jej zaangażowaniu udało się uratować czyjeś życie.
podziel się: